Archiwum 01 listopada 2004


lis 01 2004 Ogien...
Komentarze: 7

"Dlaczego pukasz do okien?.. Kiedy zasnac nie moge? Potrzebuje Twojego dotyku... Czulosci... To jest jak z ogniem... Najpierw jest wielki... Ogromny.. Taki goracy.. A pozniej? Pozniej to juz tylko mala iskierka, ktora juz gasnie... Tak jakby zapalka... Nie bedzie sie palic wiecznie... Po chwili gasnie... Co zrobic zeby cie miec przy sobie? Nie wiem... Czuje w ustach mydlo... takie zwykle... nie dobre. To taki przesmak... Musze cos zjesc, zeby to minelo. Nie mam ochoty na nic. Chce ciebie. Nie moge cie miec. Niefart. Pomoz mi znow stac sie szczesliwa. Miec w sercu plomien, ktory nigdy nie zgasnie. Bedzie sie palil wiecznie. Poki nie umre. Wtedy zapalisz ten ogien na moim grobie. Bede zawsze przy Tobie. Pamietaj."

Tak szybko odchodza....

stokroteczka : :