Komentarze: 0
Wróciłam z kolonii teraz nie chce mi się zabardzo nic pisać bo już pisałam i mi się notka skasowała, dlatego potem cosik napisze jak było. Papatki i pozdroffka.
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 |
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
Wróciłam z kolonii teraz nie chce mi się zabardzo nic pisać bo już pisałam i mi się notka skasowała, dlatego potem cosik napisze jak było. Papatki i pozdroffka.
Już jutro wyjeżdzam..... Smutno mi bedzie bez was wszyściutkich ale takie zycie. Wczoraj sobie z Madziuchną na rynek poszłyśmy książki sprzedawać..... hehehehe. Nawet dobrze było troche zarobiłyśmy =). Nio i takie tam pierdołki. Teraz ide się pakować, i myśle że poszukam tam kawiarenki internetowej i coś napisze..... Nio więc czekajcie a się doczekacie. Zreszta to tylko 2 tygodnie.... Prawie nic. Papatki.
Dzisiaj był sobie taki miły dzionek.... kupiłam sobie bluzeczkem i jestem dumna z swojego wyboru. A to mniejwięcej wyglądało tak że wybrałam się z Madziuchną na zakupy na ryneczek tam odrazu poszłysmy do następnej Magdy i u niej na stoisku wypatrzyłam sobie bluzeczke =) znaczy praktycznie to nie ja ale Madziuchna i mama Magdy. No ale ja jak ja nie kupiłam jej odrazu tylko musiałysmy jeszcze cały rynek przejść żebym sobie troszke powybrzydzała... ale wkońcu wróciłyśmy do budki Magdy i przymierzyłam sobie tą bluzeczke i kupiłam =). Potem jak wracałyśmy to sister Madziuchny wstapiła do Lider Szaisa i kupiła za mojego kesza orenżade(czerwona). I tak sobie popijajac wracałysmy do domku. Jeszcze usiadłysmy sobiem przed domkiem siostrzyczek i tam tak z 15 min gadałyśmy.... Nio i Monika (sister Madziuchny) tak sobie dalej popijała orenzade. No wkońcu jak jest spragniona to jej nie zabiore, nie?No i potem wróciłam sobie do domciu wyjmuję mój nowiutki nabytek, patrze i jest czerwony (w kilku miejscach) totalnie się załamałam..... No i raz dwa pobiegłam do łazienki i wszystkimi płynami i proszkami jakie znalazłam próbowałam to doprać.... Wkońcu już straciłam siły i powiesiłam do wyschnięcia. Co pięć minutek zagladałam do mojego cacka i wkońcu stwierdziałm że praktycznie nie widać =) A jak już zupełnie wyschło byłam już całkiem spokojniutka... Nic nie widać. No ale dobra juz nie zanudzam. Papatki i milutkich snów. Trzymajcie się cieplutko.
Takie nudy są że aż strach, chociaż wystarczy jak przezyję do poniedziałku, nio bo wyjadem na kolonie =). Tak się zastanawiam nad zmianą szablonu, ale najpierw sobie troche popatrze i wybiore ten odpowiedni. Teraz mykam może jeszcze jutro cosik na pisze czy mi się zakupy udały ale to jeszcze niedoczekanie moje. Papataki i Buziaczki dla wszystkich i pozdroffka dla Justyski* i wszyściutkich innych ludziskof.
Nie wiem czy coś widać ale tu pisze KAŻDY INNY WSZYSCY RÓWNI i to jest moje przesłanie dzisiejszego dnia i ALLELUJA
Jestem strasznie na cos zła.... Mam dość i to już koniec. Szkoda że Martusia już jedzie na kolonie... Chyba też gdzieś pojade sobie i wróce dopiero w niedziele za tydzień... Kończe jeszcze jutro walne jakąś noteczke.Papatki