| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 |
| 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
| 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
| 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
| 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
Dzisiaj mam bardzo zły humor.... wogóle cały dzień jest do du**. Wstałam chyba lewą nogą... Myślałam że jak pójde na Binków to mi się troszke poprawi ale nic to nie dało.... Wręcz jeszcze bardziej mnie dobiło. Potem na czymś usiadłam i całą bluze ujebałam..... Ide....
Normalinie chamstwo się szerzy... Nawet nie mam ochoty wchodzić już na swojego własnego bloga.... Bardzo dziekuje osobie która to zrobiła. Wielkie Thx
Hmmmm..... Troszke długo nie pisałam bo mi się nie chciało zbytnio :P. Ale wkońcu się zebrałam i troszke napisze. A więc niedługo do szkoły.... Całkiem fajnie... Ale mi się nie chce uczyć! Fajnie jest w wakacjie, wstaje o 14.00 ide spać o 2 w nocy. I jest spoko, a za kilka dni....... Ehhhhh... No ale tam żyjmy chwilą. Narazie całkiem miło spedzma czas. Praktycznie codziennie widuje się z przyjaciółmi z koloni :):). I całkiem miło spedzamy czas. Ostatnio nawet wybralismy się rowerami na ogródki działkowe.... To mały kawałeczek drogi.... Prawie wcale. Tylko ze taeraz tyłek mnie boli. No ale warto było. Opócz tego ze ja nie miałam klucza do mojego ogródka i przeskakiwalismy przez furtke..... Hehehhe... Fajnie się pod nami zaginała..... Nio i troche winogrona i gruszek mi ubyło... Potem pojechaliśmy do Rafała na działke. No on to ma dobre śliwki :). Ale on zabrał za to ze sabą takiego jednego idiote.... Szkoda mówić. Debil i tyle. Mam wielka nadzieje ze go już nie spodkam. A dzisiaj byłam sobie z Natalką u Rafała i Liroja :). Miałyśmy jeszcze iść do Mariusza i Michała, ale nie miałysmy sił.... Za daleko mieszkają :P. Jutro do nich pójdziemy :P:P. No i tyle... Nic wiecej mi się nie chce pisać. Napisze jeszcze coś jutro.... a może nie.... Zobaczymy. Narazka.
Troszke długo nie pisałam ale to przez mój kochany monitorek. Ponieważ był tak łaskawy że gdy się włanczało windowsa wygaszał się, ale ja włączyć Linuxa o którym ja nie mam bladego pojęcia to działał.... yyyy Brat coś mi tam tłumaczył ale ja nie mam szóstego zmysłu i chociaż próbowałam nic z tego nie było.... No więc teraz skoro już wszystko działa opiszę w skrócie te dni co nic nie pisałam :). No sobota byłam sobie na Słoku na Ich Trojgu :). Ale nie pojechałam tam żeby sobie potańczyć na stole w rytm ich muzyki tylko żeby spodkać się z przyjaciółmi, i jak chciałam tak było. Więc spodkaliśmy się ja Natalka, Martynka, Ania, Michał i Mariusz :). Było fajniutko dużo sobie gadaliśmy i takie tam pierdoły. No i szybko to mineło. Niestety. Martyna i Ania pojechały teraz w poniedziałek na obóz SKRY :(. Chciały żebyśmy je wszyscy odwiedzili ale nie wiem czy coś z tego będzie. Ale czas pokaże. No i takie tem ble ble do domu wróciłam po 1 w nocy :). Fajnie się potem spało :):). W niedziele poszłam do Madziuni (nie każdy jest dość wtajemniczony) wreczyć jej prezent urodzinkowy, długo jej nie było w domciu więc trzebabyło nadrobic straty i w poniedziałek poszłyśmy sobie na rynek i mniej więcej na miasto :). Żabcia jest bardzo spostrzegawcza i zauważyła naszego kolege Rafałka :). No to sobie chwilunie z nim pogadałyśmy i poszłyśmy dalej. A dzisiaj sobie siedze w domciu i się nudze. Narazka muszę się jeszcze nacieszyć netem wkońcu przez niecałe 3 dni nie miałam z nim styczności. Papatki i pozdrowka.
Wróciłam już z tych Gór Świętokszyskich moi rodzice wycisneli ze mnie tylko całe siły, bo nie wiem nawet po co tam pojechałam jak ja już tam byłam.... Nio ale już trudno. Miałam jechać na Kukiza na Słok ale jakimśtrafem nie czuje nóg.... Starsznie mnie bolą po bardzo ciekawej wspinaczce. Spadam troszke odpocząć. Papatki i pozdrowienia dla wszystkich.
Motto:
ŁATWO ZBIERAC KOKOSY, GDY KTO INNY TRZĘSIE PALMĄ.