Troszkę mi się nudzi i tak troszke mnie brzuch pobolewa.... Wiadomo dlaczego.... Szkoła już blisko. Strasznie nie chce mi się uczyć bo tak dla jaj to sobie moge tam chodzić. Najbardziej pociesza mnie to ze nie ide do klasy do której miałam iść (czyli do ogólnej), bo tam byłoby piekło. Chyba była by to najgorsza klasa. A ja jestem mądra i mnie ciocia przepisała do klasy z rozszezonym angielskim. No i Madzia tez się przepisała.I bardzo dobrze bo bardzo chciałam z nią iść do tej klasy :):):).Więc już w poniedziałek wszystko zacznie się od nowa.... Tylko ze taraz czeka mnie nowa klasa i wogóle.... Poprostu będzie inaczej niż było. A ja chciałabym że by tylko jedno było tak samo.... Ale to już moja słodziutka tajemnica :). No i ja oczywiście czekam na dyskoteki w nowym roku szkolnym :):). I wiem że nie tylko ja :). Kończe bo nie wiem komu się będzie chciało to czytac. Papatki i pozdrofka :)