Komentarze: 6
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
No wiec... Piotrkow (wiocha ;p ale mowia ze miasto - nie wierzcie im ;p) Bylo... Zajebiscie :D Ale po kolei... Czwartek nocowalysmy u Palucha ;P Bylo spoko :D i zabawnie :p troche filmow w nocy sie obejrzalo... a rano? istny zgon :D ale nie, nie :D My z Milka damy rade :D Zawsze i wszedzie :D wiec poszlysmy do hipernovej :D spoks ze przez 3 godz czekalysmy na jakas mztke zeby z tamta wrocic :D ale chyba sie oplacalo bo poznalysmy zajebistych gosci ktorzy maja swoj wlasny zespol :D a nazywa sie Wsciekla Mineta :D Zajebiscie, nie? Fajnie sie z nimi gadalo i wogole :) Pozniej bylysmy na zakupach :):) a jeszcze pozniej na zbiorce 27 :] Bardzo fajne zbiorki maja :) Wogole pogadane ;p A po zbiorce wszyscy poszlismy na pizze :D jedlismy ja przed domem Mumina, bo niestety klucz do jego domu mial Mazi ;p ale luzik :P nastepnie hmmm gdzies sie szlajalismy ;p a pozniej ogladalismy filmy u Mumina :) pozniej noc... pozniej ranek :D i len :D caly dzien siedzialysmy u Mumina w domu bo nam sie nie chcialo ruszac ;p a on sobie gdzies poszedl :) a wieczorem znow lenienie sie prrzed tv :D:P a rano?... do domu :( niestety :( ale nie bede sie martwic ;p jeszcze tam pojade :] pozdrawiam Milke bo zawsze rano mowila mi ze mnie kocha i dawala mi buziaka w policzek, dla Nynusia bo za nim najbardziej tesknie (zebyscie sobie tylko czasem nie pomysleli nic ;p Nynus to pies :D :)) Mumina, bo przygarna nas na dwie noce :) Hinczuka bo dziwnie na mnie patrzy jak Milka sie do mnie przytula ;p dla Aloszki bo przypomina swinie i jest glupia ;p dla Maziego :) dla Palucha i dlaaaa.. chyba z piotrkowa to chyba wszystko wiec teraz z bechatowa naszej malej wioski :D a wiec... Dla Natalki, Ani, Myszy, Ewy, Mysi, Iwana i wszystko ;p
"Nie mowie nic. Czego oczekujesz? Powiedz... Ja Ci odpowiem. Sama nie potrafie odpowiadac, gdy pytania nie ma. Chyba jestem szalona. Wyzalam sie na kartkach zwyklego, zniszczonego zeszytu... Ale chyba tylko ten zeszyt mnie rozumie. W niego moge patrzec. W Twoje oczy nie. To chyba zle. Probuje zapomniec, wyrzucic cie z pamieci... Czemu to tak trudne? Moje serce to jedna wielka rana ktora krwawi.. krwawi... krwawi... a nie pomoze tu zwykly plaster, czy bandaz... ja potzrebuje Ciebie zeby zatamowac to krwawienie... Ciebie nie ma i nie bedzie. Zrzedliwosc losu. Moze kiedys bedziesz. Nikle nadzjeje. Nie licze na duzo. Tylko na jedna chwile z toba spedzona. To chyba juz nie mozliwe. Jestem sama i tak zostanie. Przyzwyczailam sie do tego. A otacza mnie pelno osob ktore maja mnie w dupie.... Czemu? Bo ja tez mam ich w dupie. Moze nie wszystkich... Sa wyjatki... Male ale sa. Fascynujace."
"My nie mowimy nic. Nie mowimy ani slowa."
I am cRazy? NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT NoT (...)
"Dlaczego pukasz do okien?.. Kiedy zasnac nie moge? Potrzebuje Twojego dotyku... Czulosci... To jest jak z ogniem... Najpierw jest wielki... Ogromny.. Taki goracy.. A pozniej? Pozniej to juz tylko mala iskierka, ktora juz gasnie... Tak jakby zapalka... Nie bedzie sie palic wiecznie... Po chwili gasnie... Co zrobic zeby cie miec przy sobie? Nie wiem... Czuje w ustach mydlo... takie zwykle... nie dobre. To taki przesmak... Musze cos zjesc, zeby to minelo. Nie mam ochoty na nic. Chce ciebie. Nie moge cie miec. Niefart. Pomoz mi znow stac sie szczesliwa. Miec w sercu plomien, ktory nigdy nie zgasnie. Bedzie sie palil wiecznie. Poki nie umre. Wtedy zapalisz ten ogien na moim grobie. Bede zawsze przy Tobie. Pamietaj."
Tak szybko odchodza....
"Zaczynam je dostrzegac. Kolory. Czemu dopiero teraz? Niewazne. Liczy sie to ze sa. Ze je widze. Moj kolor jest lekko zielony. Jasnieje przy kazdym moim usmiechu. Ciemnieje gdy mi smutno. Kazdy ma kolor. Mysza ma czerwony. Jasny, podobny do rozowego. Wiem kiedy jej smutno. Jej kolor robi sie ciemny. Milka jest granatowa. Czasami, mozna powiedziec ze zazwyczaj jest blekitna. Granatowa czasami. To chyba znaczy, ze jest szczesliwa. Ale widac ze w glebi ma kolor ciemny. Chyba kogos jej brakuje, cos ja dreczy. Mysia. W Mysi dostrzegam wszystkie kolory teczy. Od najjasniejszej zolci po ciemne kolory niebieskiego, fioletowego. Cos na glebi serca ja gnebi. Tam jest czarna kropka. Nie potrafie jej pomoc. Nigdy nie mialam takiej sytuacji. Nawet ty masz swoj kolor. Przez pewnien czas bylas dla mnie czarna jak wegiel. Dzis ta skorupa odpadla. Zostal sam pomaranczowy. Cieply kolor. Bardzo pojasnial dzis. Duzo sie zmienilo. Zycie naprawde staje sie piekne. A takie slowa jak 'nienawidze cie' znikaja. Teraz zostaje tylko jedno. Niepewnosc."
Bez komentarza.